Zaczyna się okres upałów, w związku z czymś chcieliśmy przypomnieć o paru ważnych zasadach opieki nad zwierzętami w tym trudnym dla nich czasie.

Najważniejszą rzeczą o której należy pamiętać jest woda. Czworonogi oddają ciepło tylko przez opuszki łap i jamę ustną, a ciągłe dyszenie przyczynia się do szybkiego wysychania błon śluzowych. Sami staramy się odpowiednio nawadniać przy wysokich temperaturach i musimy pamiętać, że psy i koty również tego potrzebują. Jeżeli wybieramy się na dłuższy spacer, należy mieć ze sobą buteleczkę wody dla nas i naszego towarzysza. W sklepach zoologicznych dostępne są również butelki połączone od razu z miseczką, dzięki czemu łatwo napoimy psa.

Warto również wystawić miseczkę z wodą dla bezdomnych kotów i ptaków, które nie mają tak łatwo dostępnych źródeł wody.

W miarę możliwości w trakcie spacerów warto unikać chodzenia z psem po nagrzanym asfalcie, a zamiast tego prowadzić go po trawie. Wiele psów znajduje się bardzo blisko podłoża, przez co o wiele bardziej odczuwają wysokie temperatury. Ciepło nagromadzone przez asfalt i chodnik nawet dla naszych bosych stóp jest trudne do wytrzymania, co dopiero dla psa, który “ubrany” jest dodatkowo w swoją sierść.

Jeżeli nasz pupil z jakiegoś względu musi nosić kaganiec, należy pamiętać o tym, aby był odpowiednio dobrany. Zdecydowanie nie wskazane są kagańce zaciskowe, które uniemożliwiają otwarcie pyska. Aby się nie przegrzać pies musi dyszeć, inaczej dochodzi do niebezpiecznego wzrostu temperatury ciała. Dlatego należy zwrócić uwagę żeby nasz zwierzak mógł w kagańcu swobodnie otworzyć pyszczek i wysunąć język.

Jeżeli podróżujemy samochodem i wychodzimy z niego nawet na parę minut POD ŻADNYM POZOREM NIE WOLNO ZOSTAWIAĆ W NIM ZAMKNIĘTEGO PSA. Zaparkowany w słońcu samochód z zamkniętymi szybami już po 20 minutach nagrzewa się do 50, a po 30 do 60 stopni Celsjusza! Taka temperatura jest groźna dla życia zwierzęcia i może doprowadzić do hipertermii i udaru! Absolutnie nie wolno też zostawiać ZWIERZĘCIA ZAMKNIĘTEGO NA BALKONIE, pozbawiając go możliwości ucieczki przed prażącym słońcem!

Upały są najtrudniejszym okresem przede wszystkim dla zwierząt starszych i z problemami kardiologicznymi. W ich przypadku zdecydowanie należy unikać wychodzenia w południe i przesunąć dłuższe spacery na godziny wczesnoporanne i późnowieczorne. Nie należy również zabierać ich na zbyt długie spacery, gdyż może to być zbyt obciążające dla ich serca.

Jeżeli widzimy, że nasz pies lub kot słania się na nogach albo bardzo mocno dyszy, w pierwszym momencie należy zrobić zimny okład u nasady czaszki – tam gdzie głowa łączy się z szyją. To tam znajduje się ośrodek termoregulacji. Jego schłodzenie powoduje momentalne obkurczenie naczyń i spadek wewnętrznej temperatury ciała. W nagłej sytuacji za okład mogą posłużyć kostki lodu lub nawet zwykła mrożonka.

W czasie bardzo dużych upałów warto również od czasu do czasu obłożyć naszego psa mokrym ręcznikiem, tak by zwilżyć sierść – odparowując będzie oddawał więcej ciepła niż przez same łapy i język. Należy jednak uważać, by w tym czasie nie wiało, bo w ten sposób psiak może się łatwo przeziębić.

Rzeczą, której powinniśmy unikać jest natomiast picie przez psy zimnej wody. Pies dysząc ma cały czas mocno rozgrzane gardło, a łapczywe wypicie schłodzonego płynu może doprowadzić do zapalenia krtani i anginy, będących dosyć częstą przypadłością w okresie letnim. To samo tyczy się kostek lodu (i lodów!), które mogą wywołać ten sam skutek.

Ostatnią rzeczą o której chciałam wspomnieć jest fakt, że szczeniaki (tak samo jak niemowlęta) nie mają jeszcze dobrze rozwiniętego ośrodka termoregulacji. Oznacza to, że bardzo łatwo ulegają przegrzaniu i należy chronić je przed nadmiernym wzrostem temperatury ciała. Spacery ze szczeniakami powinny być krótsze, warto też unikać południa, kiedy robi się najgoręcej.

Lato jest okresem w którym zarówno my jak i nasze zwierzęta długo przebywamy na świeżym powietrzu. Wspólny wypoczynek może być świetną zabawą, pod warunkiem, że będziemy pamiętali o podstawowych potrzebach naszego towarzysza i zapewnimy mu odpowiednią opiekę.

lek. wet. Paulina Kulka